czwartek, 6 lipca 2017

Kazimiernikejszyn

Trafiliśmy do Krainy Baśni. 



Cudnie jest odwiedzić Kazimierz Dolny 25 lat później. Nic się nie zmieniło :) 







Przyjechaliśmy tu dla wspomnień
 i dla Festiwalu Bez Spinki!!!! 



Przenigdy nie słyszeliśmy tak fantastycznego nagłośnienia koncertowego. Scena znajduje się na dnie kamieniołomu, dźwięk cudownie odbija się od ścian. Fantastyczne miejscówki siedząco-leżące na skarpie na przeciwko sceny. Bajka...



Klimatycznym koncertom towarzyszą świetne warsztaty np. oddychania, turlania i vege gotowania. Uczestniczymy aktywnie :)









poniedziałek, 26 czerwca 2017

Konstanta

Konstanta nad błękitnym Morzem Czarnym. 




Po rumuńsku - przepiękna architektura w opłakanym stanie. Starówka ciekawa - na swój sposób. Widnokrąg szeroki :) Katedra zachowana w klimacie. 


Na plaży smażenie na polskiego buraka. Temperatura jak w Indiach. Tłumy jak w Mielnie, tylko parawanów jeszcze nie odkryli. 





Obiad dla odważnych mięsożerców - ciorba de burta - flaki ze śmietaną i marynowanym czosnkiem. 





piątek, 23 czerwca 2017

Bukareszt

Bukareszt można kochać i nienawidzić. Nie mogę się zdecydować na żadną z opcji. 



Ruiny przemieszane z piękną architekturą i postkomunistycznymi potworkami. Wszechobecny chaos, zwłaszcza drogowy. 



Pałac znienawidzonego Ceaușescu z zewnątrz i od środka. 




Jedzenie dobre, ale opcja wege nie zaszaleje :) Placina z ziemniakami. 


sobota, 17 czerwca 2017

Transfogarska i Peles



Zdobyliśmy przełęcz nad Balea Lac tuż przed załamaniem pogody, a na szczycie przywitała nas kozica. 


Szybkie deszczowe zwiedzanie wypasionego zamku Peles. 

I wielka węgierska uczta zapijana lokalnym winkiem. Pyszny dzień :) 


Powyżej zupa czosnkowa, poniżej mamałyga z grzybami. 


piątek, 16 czerwca 2017

Turda, Balea Lac i Viscri

Lubimy Rumunię! 
Cabana Balea Lac - schronisko na wysokości ponad 2000 m. Droga do - nas zauroczyła, miejsce zaczarowało. 
Śnieg nas zniechęcił do kąpieli w jeziorze. Ale za to bitwa na śnieżki w połowie czerwca była zaskakująca. 

Fantastyczna wioska saksońska z warownym kościołem pośrodku niczego - Viscri. 

Wielkie wrażenie zrobił na nas - jelonek? 


Wąwóz Turda polecamy każdemu, może bez błądzenia kilka kilometrów stale pod górę. 

Ale z relaksem na zakończenie. 



środa, 3 maja 2017

Smołdziński Las

Najzimniejszą i najwietrzniejszą majówkę w historii spędziliśmy w Słowińskim Parku Narodowym.











Wydma Człopińska zrobiła na nas niezłe wrażenie. Choć "najgorszy jest wiatr" :)

Dowiedzieliśmy się, że do Kluk jest taaaaaaaaak daleko na pieszo, że aż się tam asfalt kończy, a autobusy po prostu nie dojeżdżają. Ale cmentarz mają piękny. 


Polecamy pensjonat "Nadmorska Strzecha". Fantastyczna miejscówka grupowo - imprezowa.
Pozdrowienia dla całej majówkowej ekipy.  Było czadowo :)

czwartek, 26 stycznia 2017

Gorce

Zaskoczyły nas bardzo pozytywnie warunki narciarskie w naszych polskich górach. Świetnie przygotowane stoki Białki, piękne widoki na Tatry (no dobra od słowackiej strony), urokliwe domki i kościoły Podhala. Naszym świeżo upieczonym Rabczanom dziękujemy za ciepłe przyjęcie :) 





Ekipa pod narciarskim wezwaniem :)