piątek, 23 czerwca 2017

Bukareszt

Bukareszt można kochać i nienawidzić. Nie mogę się zdecydować na żadną z opcji. 



Ruiny przemieszane z piękną architekturą i postkomunistycznymi potworkami. Wszechobecny chaos, zwłaszcza drogowy. 



Pałac znienawidzonego Ceaușescu z zewnątrz i od środka. 




Jedzenie dobre, ale opcja wege nie zaszaleje :) Placina z ziemniakami. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz