czwartek, 4 lutego 2016

Gremliny - drugie natarcie

Wczorajszy atak małp był rozkoszny, dzisiejszy z lekka szokujący. 6 rano - wrzaski, walenie krzesłami, pukanie w okno, rzut szklanką. W efekcie - pęknięta rura, zerwana kotara i ukradziona skarpetka! 






Emocje ostudziliśmy w kolejnym wodospadzie. Sri Lanka ma przepiękne wodospady w ogromnej ilości, niektóre tuż przy drodze, wiele widocznych z pociągu. Do dzisiejszego znowu przedzieraliśmy się przez dżunglę. Wilgotność powietrza po drodze wynosiła chyba 190 procent. 


W ramach ciekawostek - ochrona świątyni długo rozważała wpuszczenie Wojtka do środka podejrzewając go o satanizm - podejrzenia wywołała koszulka z filmu Jurassic Park :)

Zostaliśmy zaproszeni na kolację. Jak będzie smaczna dorzucimy jeszcze foty:)

P.S. Głupio było robić foty w domu u naszych uroczych gospodarzy. Dostaliśmy seer fish, google translator mówi, że to ryba jasnowidz, ja podejrzewam jednak, że to była smażona makrela. Pycha. Na deser twarożek z bawolego mleka z miodem. Pychota bis. 

11 komentarzy:

  1. Chwila, a gdzie pączki? Proszę dla nas przetrzymać kilka! Albo kilkanaście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są PYSZNE, słodkie i mamy ich duuużo !!! Wobec tego, że starość by je dopadła do Waszego powrotu postanowiliśmy je zjeść myśląc o Was. Aga Marcin i Wito też

      Usuń
  2. No dały czadu te małpeczki, ale i tak są słodkie !!! Pytanie ode mnie : Czy na zdjęciu z wodospadem jest Wojtek? a pytanie od Wita : Czy wujek Ptasie mleczko chciał wpaść plecami do wody? ( moje pytanie jest wynikiem przekonania Wiktora, że to jest Wojtek, więc jeśli to Ty - Marto to sorry ;) pa,pa Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plecy wujka ptasie mleczka na szczęście nie zamierzały wpaść do tego wodospadu gdyź sila jego jest tak wielka ze mało kto z tego uchodzi tam z życiem!Ukłony przodem dla dociekliwego słodkiego Wita i rodzinki:)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Hello!
    Ależ natarcie! One są rewelacyjne :):):)
    Nas zastanawiają drobiazgi: czyja skarpetka? W jakiej kolorystyce utrzymana i czy została na miejscu przymierzona czy też zagarnięta w odmałpie miejsce?

    Kwestię wodospadów zgłębiamy... hmmm... wodospady w ogromnej ilości i przy drodze wymagają wgryzienia się w temat...

    Makrela smażona musiała być znakomita (czytaliśmy o tym)! A w świetnym Towarzystwie Kolacja to pychota. Bardzo nas zasmucił brak supperfoci, ale przesyłamy pozdrowienia lub ukłony (wybierzcie co właściwsze) i oczywiście :):):) Cudnym Gospodarzom.

    Pączków przetrzymywać nie będziemy, ale zobowiązanie czynimy w miejscu niniejszym, że usmażymy świeże, pachnące, specjalnie dla "Tańczących z Gremlinami".
    Podobno czerstwe są mniej kaloryczne, ale każdy musi zaliczyć w roku Tłusty Czwartek w wersji KALORYCZNIE KALORYCZNEJ, nie jakiejś tam light :) I nikt jeszcze nie zabronił obchodzić Czwartku w np. piątek.
    Wyprawimy Wam PĄCZEK DAY :)

    Wasze Pączki
    znaczy się Kopry :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeszłam tu na piechotę, pod górę w upale tyleset kilometrów, że należy mi się kilkaset pączków!

      Usuń
    2. OK. Kilkaset!
      Zaczynam pracować nad logistyką :)
      Ma być kilkaset, będzie! :)
      Sie należy, sie jest!

      Usuń
  4. malpybardzo zabawne i pewnie znudzone swoim towarzystwem tak chetnie przychodza w gosci do was. Wodospad super az ma sie ochote na kapiel w tej rzece. Karusek nadal ma apetyt ale bie lekarstwo juz bylo podawane bo wymiotowal zjedzonym makaronem pomimo ze bardzo pilnuje zeby nic nie zjadl.Dalam mu dwa skrawki suchego chleba i ojciec mial mi co wygadywa. Marysia

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karko już tak ma czasami. Pewnie z Jagodą przehandliwał jakieś chrupki. Pozdrawiamy i ślemy buziaki dla całej kocio-psiej gromadki.

      Usuń