Emocje ostudziliśmy w kolejnym wodospadzie. Sri Lanka ma przepiękne wodospady w ogromnej ilości, niektóre tuż przy drodze, wiele widocznych z pociągu. Do dzisiejszego znowu przedzieraliśmy się przez dżunglę. Wilgotność powietrza po drodze wynosiła chyba 190 procent.
W ramach ciekawostek - ochrona świątyni długo rozważała wpuszczenie Wojtka do środka podejrzewając go o satanizm - podejrzenia wywołała koszulka z filmu Jurassic Park :)
Zostaliśmy zaproszeni na kolację. Jak będzie smaczna dorzucimy jeszcze foty:)
P.S. Głupio było robić foty w domu u naszych uroczych gospodarzy. Dostaliśmy seer fish, google translator mówi, że to ryba jasnowidz, ja podejrzewam jednak, że to była smażona makrela. Pycha. Na deser twarożek z bawolego mleka z miodem. Pychota bis.
Chwila, a gdzie pączki? Proszę dla nas przetrzymać kilka! Albo kilkanaście!
OdpowiedzUsuńSą PYSZNE, słodkie i mamy ich duuużo !!! Wobec tego, że starość by je dopadła do Waszego powrotu postanowiliśmy je zjeść myśląc o Was. Aga Marcin i Wito też
UsuńNo dały czadu te małpeczki, ale i tak są słodkie !!! Pytanie ode mnie : Czy na zdjęciu z wodospadem jest Wojtek? a pytanie od Wita : Czy wujek Ptasie mleczko chciał wpaść plecami do wody? ( moje pytanie jest wynikiem przekonania Wiktora, że to jest Wojtek, więc jeśli to Ty - Marto to sorry ;) pa,pa Aga
OdpowiedzUsuńPlecy wujka ptasie mleczka na szczęście nie zamierzały wpaść do tego wodospadu gdyź sila jego jest tak wielka ze mało kto z tego uchodzi tam z życiem!Ukłony przodem dla dociekliwego słodkiego Wita i rodzinki:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHello!
OdpowiedzUsuńAleż natarcie! One są rewelacyjne :):):)
Nas zastanawiają drobiazgi: czyja skarpetka? W jakiej kolorystyce utrzymana i czy została na miejscu przymierzona czy też zagarnięta w odmałpie miejsce?
Kwestię wodospadów zgłębiamy... hmmm... wodospady w ogromnej ilości i przy drodze wymagają wgryzienia się w temat...
Makrela smażona musiała być znakomita (czytaliśmy o tym)! A w świetnym Towarzystwie Kolacja to pychota. Bardzo nas zasmucił brak supperfoci, ale przesyłamy pozdrowienia lub ukłony (wybierzcie co właściwsze) i oczywiście :):):) Cudnym Gospodarzom.
Pączków przetrzymywać nie będziemy, ale zobowiązanie czynimy w miejscu niniejszym, że usmażymy świeże, pachnące, specjalnie dla "Tańczących z Gremlinami".
Podobno czerstwe są mniej kaloryczne, ale każdy musi zaliczyć w roku Tłusty Czwartek w wersji KALORYCZNIE KALORYCZNEJ, nie jakiejś tam light :) I nikt jeszcze nie zabronił obchodzić Czwartku w np. piątek.
Wyprawimy Wam PĄCZEK DAY :)
Wasze Pączki
znaczy się Kopry :):):)
Przeszłam tu na piechotę, pod górę w upale tyleset kilometrów, że należy mi się kilkaset pączków!
UsuńOK. Kilkaset!
UsuńZaczynam pracować nad logistyką :)
Ma być kilkaset, będzie! :)
Sie należy, sie jest!
malpybardzo zabawne i pewnie znudzone swoim towarzystwem tak chetnie przychodza w gosci do was. Wodospad super az ma sie ochote na kapiel w tej rzece. Karusek nadal ma apetyt ale bie lekarstwo juz bylo podawane bo wymiotowal zjedzonym makaronem pomimo ze bardzo pilnuje zeby nic nie zjadl.Dalam mu dwa skrawki suchego chleba i ojciec mial mi co wygadywa. Marysia
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKarko już tak ma czasami. Pewnie z Jagodą przehandliwał jakieś chrupki. Pozdrawiamy i ślemy buziaki dla całej kocio-psiej gromadki.
Usuń