Dziś smutek w nas wielki, ostatnie snurki na Sri Lance. Do tego net prawie nie działa, więc króciutko. Przedstawiamy tylko kilku naszych towarzyszy podwodnych podróży.
Rogatnica Picasso. Mała rybka, ale jako bojowa i ciekawska. Wystarczy wsadzić nogi do wody, a już masz kumpla, który będzie z tobą pływał i prezentował swoją rafę. Czasem dochodzi do małej awanturki, bo Rogatnica chciałaby się dowiedzieć jak smakują takie białe nogi albo rozpędza się na zderzenie czołowe:)
Poniżej drapieżna barakuda, która lubi "wietrzyć" czy też płukać zęby, a może ma wadę zgryzu...
Nie przedstawiliśmy się z następnymi rybkami, ale polubiliśmy bardzo.
Jutro ruszamy do Negombo, skąd odlatujemy do Indii. Szkoda, ale to przecież Knoce ciągle w drodze.
Fajni Ci Wasi towarzysze snurkowania!
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczni, kolorowi i pływają równie dobrze jak Wy!
Utożsamiam się z barakudą, w sensie zgryzu ;)
Też nam trochę smutno, ale... jutro też jest dzień.
Pierwszy dzień Knocolotów w Indiach!
Kopry
Ps.Donosimy, że u nas gęsi latają i wiosna na poważnie się zaczyna budzić:)
Załatwiajcie wiosnę, bo inaczej nie wrócimy, nie ma szans!
UsuńWoda zawsze mi sie podoba , towarzysze tacy delikatni tez moga byc woda napewno cieplutka u nas wczoraj byla prawie wiosna slonecznie i 8 stopni dzisiaj juz gorzej
OdpowiedzUsuńMi się najbardziej spodobała Rogatnica Picasso:) - za wygląd mordki i nazwę! No i charakter mi odpowiada:) Dorota Cz.
OdpowiedzUsuń