sobota, 13 lutego 2016

Knocoloty w oceanie

Dziś smutek w nas wielki, ostatnie snurki na Sri Lance. Do tego net prawie nie działa, więc króciutko. Przedstawiamy tylko kilku naszych towarzyszy podwodnych podróży. 
Rogatnica Picasso. Mała rybka, ale jako bojowa i ciekawska. Wystarczy wsadzić nogi do wody, a już masz kumpla, który będzie z tobą pływał i prezentował swoją rafę. Czasem dochodzi do małej awanturki, bo Rogatnica chciałaby się dowiedzieć jak smakują takie białe nogi albo rozpędza się na zderzenie czołowe:)


Poniżej drapieżna barakuda, która lubi "wietrzyć" czy też płukać zęby, a może ma wadę zgryzu... 


Nie przedstawiliśmy się z następnymi rybkami, ale polubiliśmy bardzo. 



Jutro ruszamy do Negombo, skąd odlatujemy do Indii. Szkoda, ale to przecież Knoce ciągle w drodze. 

4 komentarze:

  1. Fajni Ci Wasi towarzysze snurkowania!
    Bardzo sympatyczni, kolorowi i pływają równie dobrze jak Wy!
    Utożsamiam się z barakudą, w sensie zgryzu ;)
    Też nam trochę smutno, ale... jutro też jest dzień.
    Pierwszy dzień Knocolotów w Indiach!
    Kopry
    Ps.Donosimy, że u nas gęsi latają i wiosna na poważnie się zaczyna budzić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Załatwiajcie wiosnę, bo inaczej nie wrócimy, nie ma szans!

      Usuń
  2. Woda zawsze mi sie podoba , towarzysze tacy delikatni tez moga byc woda napewno cieplutka u nas wczoraj byla prawie wiosna slonecznie i 8 stopni dzisiaj juz gorzej

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się najbardziej spodobała Rogatnica Picasso:) - za wygląd mordki i nazwę! No i charakter mi odpowiada:) Dorota Cz.

    OdpowiedzUsuń