sobota, 6 lutego 2016

Safari

Po 12 godzinach w dżipie na safari postanowiliśmy już nigdy nie narzekać na polskie drogi. Mamy wstrząs mózgu i pomieszanie narządów wewnętrznych. Ale widzieliśmy cały przekrój lankijskiej flory i fauny. 








Nie mieliśmy pojęcia, że małpy poza rozrabianiem łowią ryby i świetnie nurkują. 




Po powrocie czekała nas znowu wyjątkowa kolacja u gospodarzy.

12 komentarzy:

  1. A na safari to jakim pojazdem w ile osob i jak daleko , a tych miseczkach to co jest Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na safari jedzie się jeepem, my wybraliśmy opcję sami w aucie, bo nie lubimy się przepychać, zwłaszcza z Chińczykami. A oni obchodzą Nowy Rok i wszędzie ich pełno. Na safarii jedzie się głęboko w dżunglę, do parku narodowgo, dlatego nas tak wytrzęsło, tam nie na normalnej drogi:)
      Na kolację tradycyjnie ryż cury. Oni tu stale to jedzą. Na każdej kolacja, na którą zostaliśmy zaproszeni był ryż i cury, tylko zawsze w innym wydaniu i z innymi dodatkami. Wczoraj tylko ostrość była zabójcza.

      Usuń
  2. Ja jak te małpy z drzewa do wody to pod Piotrkowem skakałem. No i krokodyli nie było. Po cholerę się pchaliście na koniec świata jak Wam mogłem takie samo pokazać....
    Niezmiennie zazdroszczę i czekam na kolejne relacje.:)
    P.Cz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) :) :) mieliśmy takie same skojarzenia z dzieciństwem. Oczekujemy pokazu
      małpich umiejętności. Pozdrawiamy gorąco.

      Usuń
  3. Tak, za te wszystkie sympatyczne zwierzaki to warto sie powytrzasac :) Malpa w zwisie na drzewie bardzo znajomo wyglada :) Ale prawie robi roznice. Tak, nalezy podkreslic slowo zazdrosc... Zaczyna dominowac! Aczkolwiek ma w tym miejscu jedynie pozytywne konotacje. Swietnie,ze Wy tam jestescie i sie tym dzielicie. Ale jak Kochani dajecie rade tylu niewiarygodnym bodzcom? Piekno i usmiech daja sile! Zwierzaki i przyroda :) Troche natury i usmiech drugiego czlowieka-przepis na fajna energie :) Dzieki za dzis sla Kopry :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz uważam, że słonie są bardziej słodkie od małpeczek - ten na fotografii wygląda bardzo lekko i milutko. Wito zachwycony wyróżnieniem i lądującym pawiem, a jego komentarz do Wojtka na rowerze : "No nieeeee, czemu nie na krokodylu !!!?" P.s. Wojtek, nie daj się wkręcić :)Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do słodkości słoni to nasz gospodarz pokazał na film na szczęście już po powrocie z safari jak potrafią słonie na safarii żądać myta za przejazd. Wcale nie są wtedy miłe i spokojne. Dowiedzieliśmy się też, że czasami przychodzą do domu, w którym śpimy żądając jedzonka...

      Usuń
  5. Cuuudddaaaa, słodkie i kochane!
    Chyba jednak warto się było powytrząsać!
    Najważniejsze, że Was nie zmieszało i siły były na kolację. Niezwykle barwną. No, i gratulujemy odwagi do jej sfotografowania :)
    Te wszystkie zwierzaki- bomba!
    Zauważamy niezwykłe podobieństwo...ale "prawie" robi różnicę.
    Co do tych małpich umiejętności to, że niby człowiek taki myślący...że sam zaczął łowić, polować, etc... A na co wychodzi? Mistrz plagiatu i tyle.
    Że tam niby jakąś włócznie czy spławik wymyśli i takie tam! Wielkie mecyje! Mało sprawny to musiał sobie narzędzia zorganizować.
    Ech, no cóż, Waszego edenu ciąg dalszy. Zazdrość? Tak! Tyle,że w tym wydaniu słowo to ma jedynie pozytywne konotacje :) Fajnie, że Tam jesteście, bo my możemy z Wami.
    A to robi różnice, lepiej z Knocami niż z Bosym. Bliższy Przyjaciel ciału, oj tak!
    A dzięki Jemu do słonia bliżej!
    (i nie mamy na myśli tych pączków z czwartku :) )
    Jak WY Kochani znosicie taką masę tych niesamowitych bodźców, dzień w dzień kolejnych?
    Skąd energia? Jedyną odpowiedzią są przyroda i zwierzaki. Dodać do tego uśmiech człowieka obok i szczyptę barwnych owoców i warzyw = przepis na szczęśliwe bycie i moc :)
    Zatem MOC niech będzie z Wami i my na jutro czekamy :)
    Dzięki za dziś :)
    Szeroookooo :) Kopry

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm... No i jeszcze musimy, bo się udusimy-jak za długo klepiemy to nas usuńcie, bo sami nie mamy technicznych możliwości- dziś już zaczęliśmy się poważnie zastanawiać czy nie trzeba opracować logistyki, nie tyle stworzenia tysiąca pączków, ale ich dostarczenia na Sri Lankę...

    OdpowiedzUsuń
  7. No to dla odmiany my króciutko:) By nasza MOC nie spadła podajemy adres dostarczenia pączków tylko nie z mięsem jak tutejsze!Kataragama Homestay Sandum.Głodne Knoce

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumiemy, że jeszcze 9 dni jesteście pod tym adresem.
    Sprawdziliśmy terminy dostarczenia paczek na Sri Lankę :)

    OdpowiedzUsuń