wtorek, 4 lutego 2014

Plażowanie

Półwysep Railay jest bardzo niedostępny. Nie ma tu dróg, samochodów, dotrzeč tu można tylko łodzią. Dostępu do niego bronią pionowe skały piaskowca. Ma 4 plaże, które postanowiliśmy dzisiaj zwiedzić. Nie sądziłam, że na jedną z nich trzeba było zabrać sprzęt wysokogórski. A ja poszłam w klapeczkach... 

Widoki bywają zdumiewające. Np. łódź zaparkowana przy drzewie, my raczej przywiązujemy rowery, psy, ale nie statki...







Morski Wars wita nas... Pyszne szejki ze świeżego mango.





5 komentarzy:

  1. Helloooo Plażowiczom,
    Po prostu będzie kolejne mistrzostwo - tym razem we wspinaczce klapkowej :) ;)
    A łódeczka niby taka sfatygowana, a i rampa na autko jest i krzyż...
    Ogólnie widać multiłódkową inwencję. War wita Was, Wars wita Was!!! I to dość bogatym menu!!!
    *)*)*) kopry


    kopry

    OdpowiedzUsuń
  2. Klapeczki?hm.............. skads to znam he he Nóżka cała się jednak ostała:) Cholera drinki z mango..........a mi kawka została i piwko chociaż tez niekoniecznie,bo rzuciłam fajki,a jak piję piwko to palic się chce......POWODZENIA:)Sawczuczki

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę płetwy w plecaku! użyte?
    olka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płetwy użyte, ale niestety bez spektakulrnych efektów. Rafa totalnie zniszczona przez przemysł turystyczny, łódki głośne, w ilości totalnej, ciągnące kotwice po dnie. Dobrze, że jedziemy snurkować w inne miejsce.

      Usuń